Japonia, II wojna światowa, rok 1944. Z pomysłu wiceadmirała Takijirō Ōnishi utworzono Kamikadze – samobójcze jednostki lotnicze. W bombardowaniach powietrznych pilot celował własnym samolotem. Blisko 5 tysięcy żołnierzy oddało własne życie w ofierze, za cesarza, za imperium. Opowieść powstała na podstawie pamiętnika jednego z pilotów.
Fragment:
„Słuchawki radiowe przyniosły znużony głos porucznika Siro Ogiu. Głos ten podziałał na rozgorączkowanego Taro niczym strumień lodowatej wody:
— Jestem trafiony. Silnik się pali. Za chwilę zginę. Reszta formacji wyrwać się z walki, wrócić do bazy Sajonara. Tenno-heika banzai! Niech żyje cesarz!
W pobliżu zaskoczonego Taro przewalił się samolot porucznika płonący jak żagiew. Niczym pocisk wpadł na jedną z nieprzyjacielskich maszyn, wpił się w jej kadłub, zwarł się z nią i jako jednolita masa runął ku lazurowi spokojnego morza”.